Ogólnie :
własna wypowiedz między myślnikami i stylem ukośnym : -zjem cie !- styl: [ i ] [ / i ]
Myśli wyrażamy w Gwiazdkach np. :*omg*
Własne Imiona w pogrubionym [ b ] [ /b ]
Wszyscy :
Każdy z Was Przeczytał na Kartce wywieszonej przed Szkołą swoje Nazwisko. Nagle Rozległ się Głos -Mosuke, Kuri oraz Takeshi macie się udać przed Wschodnią Brame i to jak najszybciej- Po tych słowach Rozległa się cisza. Każdy uczeń akademi na was Patrzył ze Zazdrością w Oczach. Nagle Pojawił się Jakiś Chuunin - Idźcie ! Prędko !- Powiedział Wam I znikł w Dymie.
Offline
Takeshi
Jak najszybciej wyrwał przed siebie. Gdy znalazł się na miejscu, wpadł na senseia
- Ups... przepraszam - powiedział *Ciekawe, jaki jest nasz nauczyciel...*
Offline
Mosuke
Pobieglem na miejsce spotkania.
*Hmm... ciekawe jaki jest nasz sensei...*
Offline
Wszyscy
Każdy z Was już dotarł na miejsce, jednak nikogo nie było widać. Po pewnym czasie przybył na miejsce jakiś Jounin. -Witajcie, przepraszam, że się spóźniłem, ale tak musiało być.. hmm... to może się przedstawie- Sensei mówił to mając cały czas zamknięte oczy. -Nazywam się Tabusho, i odrazu powiem, że jestem klanowcem... ale jakim to się dowiecie później... podczas walki... Moja matka nie żyje, a Ojciec ciężko pracuje... Teraz powiedźcie coś o was...- Mówił Tabusho, mając cały czas zamknięte oczy.
Offline
Takeshi
- Witajcie! Mam na imię Takeshi Inuzuka i pochodzę z tego właśnie klanu! W akademii byłem utalentowanym uczniem. A to mój pies, Sumiyaka (Szybki) - mały golden retriever stojący obok nogi swojego pana, zaszczekał.
Offline
Mosuke Uchiha
Przukucnołem i zaczołem mowic
-Czesc. Nazywam sie Mosuke i pochodze z klanu Uchiha. Jestem bardzo utalentowany i zdalem akademia z dobrymi ocenami.
*Tyle im wystarczy. Ciekawe jacy sa moi kompani i o co chodzi z oczami sensei...?*
Offline
Wszyscy
-No dobra... Troche was Poznałem, nie widząc was... Teraz musicie mi to odebrac- Sensei wyciągnął 3 naszyjniki. -Kto to odbierze... doświadczy tego, że jest gotów być w mojej drużynie.- Sensei nadal mówił to mając zamknięte oczy. Przyjął garde.
Kuri
Zauważyłeś, że sensei lekko otworzył oczy. Przeraziło Cię to.
Offline
Kuri
Lekko szokowany i przerażony stanął w miejscu.
*Więc o to tu chodzi...*
- Uważajcie! Każdy wasz ruch możecie przypłacić życiem...
Stoi obmyślając plan, który zarazem będzie dobry i dla niego i dla jego towarzyszy.
*Hmm... ale co oni mnie obchodzą...?*
Offline
Mosuke
*eh.. to bedzie latwe*
-Spoko Kuri. Dam sobie rade-
Po czym wyciagnalem dwa kunaie jeden do jednej reki drugi do drugiej i stanolem w pozycji gotowej do ataku.
*Ciekawe kto z nich bedzie szybszy bo zemna nie maja szans*
Offline
Takeshi
Z saszetki wyciągnął dwa shurikeny tak, aby nikt tego nie zauważył
- Kuri, Mosuke. Musimy trzymać się razem, jeśli chcemy przeżyć - szepnął do nich i do Sumiyaki.
Offline
Kuri
Mówiłeś Im ile wlezie, że każdy ich ruch może kosztować życiem, jednak to nic nie dało.
Wszyscy
Sensei się zaśmiał, po prostu was wyśmiał. - Jedynie kto tu dobrze myśli jest Kuri... nie rozumiecie jeszcze, że on Chce was uratować ? radze wam się Jego słuchać, Tylko on wam może pomóc- Sensei opuścił Garde i stanął wyluzuwany.
Offline
Kuri
*Ach... debile... co za słaba drużyna mi się trafiła... On... z potężnego klanu... Uchiha... Nie zasługuje by w nim być... ten 2... Inuzuka... następny pewny siebie...*
-Róbcie jak chcecie... W walce się myśli... a nie biegnie i wali na oślep bo się jest silnym...
Offline
Takeshi
*Cóż, teraz popełniłem błąd. Kuri mówi dobrze*
- A kto tak uważa? Brat już mnie tego uczył, dzięki umiejętności myślenia uniknąłem śmierci... *Saishin...*
Offline