Wszyscy
Na dworze była śnieżyca, nie było widać najbliższego drzewa za oknem. W Akademi padło ogrzewanie. Wszystkim wam było zimno. Jednak rozgrzewała każdego z was myśl, że dostaniecie się do Pierwszej drużyny wioski Śniegu. Po paru minutach usłyszeliście otwerające się drzwi. Był to głos od tych specialnych drzwi frontowych. Na Hale wszedł jakiś Jounin. -No dobra... nie będę was owijać w bawełnę... powiem szybko... bo chce iść do domu. Do drużyny dostali się : Saibaki Kuroyai, Chieko Unosuke oraz Kuri. Gratuluje wam. Macie udać się do parku.- Głos Jounina zamilkł.
Offline
*Ale zimno...* Ide do parku.
Offline
-Ehh... trzeba czekac...
Offline
Wszyscy
Po Paru minutach śnieżyca zniknęła. Zauważliście jakiegoś Jounina. -Witam, zwą mnie Ichare...- mówiąc te słowa zamknął książke. -Nic o sobie nie mówcie... dowiem się w walce-. Wasz sensei stanął cały opanowany.
Offline
*Heh... watpie zebysmy mieli szanse* Stanalem w pozycji gotowej do ataku. -Zaczynamy?
Offline
Odskakuje do tylu i przykucam. Mysle nad planem.
Offline
*Heh... Kuchiyose...* Stoje troche z tylu. W pewnym momencie wyskakuje od gory z saltem i tak ze nikt nie widzi podmieniam cial z klonem. Sam chowam sie w sniegu. Klon stoi 2 metry od kuriego
Offline